- Uważam, że prezydent i tak ma za dużo kompetencji i za dużo władzy. Więc im mniej z tego korzysta, tym lepiej - powiedział Leszek Miller w programie Fakty po Faktach.
W jego ocenie Polska powinna pójść w kierunku systemu kanclerskiego, w którym prezydent byłby wybierany przez Zgromadzenie Narodowe.
Odnosząc się do zawetowania przez Andrzeja Dudę dwóch ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, były premier zauważył, że "nie wiadomo, czy prezydent powstrzymał reformę sądownictwa" zaproponowaną przez PiS. - Przecież nowe ustawy w tych sprawach mogą zostać wysłane do pana prezydenta dokładnie w tym samym brzmieniu - zauważył Miller. Powiedział, że ma wątpliwości, czy Duda zawetowałby łudząco podobne do siebie ustawy.
- Na marginesie uważam, że prezydent popełnił błąd, zapowiadając własną inicjatywę (ustawodawczą - red.) w tej sprawie, bo przecież PiS, jeśli zechce, a przypuszczam, że zechce, to zrobi miazgę z tych projektów. I one wyjdą z Sejmu w takim kształcie, w którym określi to Prawo i Sprawiedliwość, a nie prezydent Duda - ocenił były premier.
Oglądaj cały program Fakty po Faktach z udziałem Leszka Millera, kliknij tu.