Z uwagi na brak znamion przestępstwa Prokuratura Okręgowa w Częstochowie umorzyła dochodzenie dotyczące publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych w statucie stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny.
Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy prokuratury w Częstochowie poinformował, iż „analizie uznano, że nie ma dowodów wskazujących na to, iż osoby tworzące zapisy statutu stowarzyszenia ONR nawoływały w ten sposób do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych. Nie stwierdzono także, że zapisy statutu propagują faszystowski ustrój.”
Postępowanie toczyło się w wyniku doniesienia Urzędu Miasta Częstochowa, którym kieruje prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk, a Stowarzyszenie ONR jest tam zarejestrowane.
To nie pierwszy raz kiedy to polityk SLD kieruje zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienie przestępstwa przez działaczy skrajnej prawicy, a prokuratura umarza postępowanie.
W 2006 r. powołując się na artykuł 13 Konstytucji RP, wskazuje w nim, że w Polsce "zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada, lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową", Jerzy Szmajdziński złożył pierwszy wniosek o delegalizacje ONR.
Prokuratura i wtedy odrzuciła ten wniosek, a prokurator stwierdził, iż nie „ma uporczywego naruszania przepisów, i że muszą być stopniowalne środki”.
W dniu 21 listopada 2012 r. SLD postulowało delegalizację ONR i Młodzieży Wszechpolskiej za jawne i czytelne propagowanie faszyzmu podczas Marszu Niepodległości, a także za łamanie konstytucji i prawa. Jerzy Stępień (były prezes Trybunału Konstytucyjnego) uznał wówczas wniosek za niezasadny, ale dodał, że "nie można pochwalać burd i haseł wznoszonych podczas demonstracji skrajnej prawicy, ale to cena, którą demokracja musi zapłacić”.
Impulsem do złożenia wniosku były zamieszki podczas Marszu Niepodległości w wyniku, których rannych zatrzymano 176 osób. Rannych zostało 22 policjantów.
Do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz SLD skierował wniosek o „wszczęcie procedury kontrolnej oraz skierowanie do sądu wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia Młodzież Wszechpolska”. W tym wypadku również powołano się na artykuł 13 Konstytucji.
W tym samym czasie, w sprawie ONR Sojusz złożył wniosek do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. We wniosku tym zwrócono się do prokuratora generalnego o zlecenie organom państwa o uprawnieniach policyjnych ”lustracji środowisk faszyzujących, nacjonalistycznych o utajnionych strukturach i przynależności mieniących się spadkobiercami Obozu Narodowo Radykalnego - organizacji zdelegalizowanej decyzją Władz II Rzeczypospolitej Polski w lipcu 1934 roku”.
SLD wnosi też w tym piśmie o „podjęcie czynności sprawdzających przez jednostki powszechne prokuratury, czy zachowania oraz wygłaszane treści przez uczestników tzw. marszu niepodległości 2012 (...) nie wyczerpują znamion przestępstwa polegającego na propagowaniu symboli faszystowskich oraz nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych”.