Wszyscy pragnęli ojczyzny wolnej, choć szli do niej różnymi drogami.
18 lipca 1946 roku w lesie pod Skaryszewem doszło do tragedii. Grupa WiN dowodzona przez Tadeusza Zielińskiego ps. Igła dokonała mordu na kilkuosobowym oddziale żołnierzy Wojska Polskiego jadących służbowo z Rzeszowa do Warszawy. Zamordowani zostali: ppłk. Alfred Wnukowski –dowódca batalionu KBW, por. Ignacy Łotowicz, plut. Kazimierz Gawronek, st. szer. Tadeusz Kruczek oraz szeregowi: Franciszek Antoniewicz, Edmund Gładysiak, Leon Jóźwiak i Władysław Szaja. Życie straciła też Irena Wnukowska , małżonka dowódcy.
Urodzony w 1920 roku Alfred Wnukowski, potomek polskiej rodziny uczestników powstania styczniowego ( matka Maria Uszycka, ojciec Marian Wnukowski), jako młody oficer Armii Czerwonej został w 1943 roku skierowany do oddziału partyzanckiego działającego na Białorusi. Gdy w ZSRR tworzyło się wojsko polskie, poprosił zwierzchników o przeniesienie w jego szeregi. W ten sposób, jako oficer 4. Dywizji WP uczestniczył w wyzwalaniu Warszawy, a potem w walkach na Wale Pomorskim i o wyzwolenie Kołobrzegu, a następnie forsowaniu Odry i zdobyciu Berlina. Dywizja dotarła aż do Łaby. W kampanii tej był dwukrotnie ranny. Z nad Łaby skierowano dywizję w rejon Rzeszowa i po włączeniu do Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego zaangażowano w walkach z Ukraińską Powstańczą Armią. Po zdławieniu jej aktywności , jako dowódca batalionu inżynieryjno- saperskiego zajmował się głównie rozminowaniem obszarów południowo- wschodniej Polski.
Skaryszew i jego okolice były podczas wojny terenem działań organizacji partyzanckich różnych orientacji, zarówno AK, BCH, jak i AL. Działali w nich ludzie w różnym stopniu uświadomieni i przygotowani do odpowiedzialności. Ppor. Tadeusz Zieliński ps. Igła nie miał nawet ukończonej szkoły podstawowej, był czeladnikiem krawieckim i zaledwie dwudziestolatkiem. Prawdopodobnie zaimponowała mu udana akcja wysokiego rangą zwierzchnika ,,Zagończyka” na Pionki. Postanowił zrobić najazd na Iłżę. Jego grupa uzbrojona w broń maszynową , potrzebowała samochodów. Natrafiła na obstawę uzbrojoną w kabeki. Postanowiła zabrać mundury przejeżdżającym od strony Rzeszowa. A że się bronili, po poddaniu się rozebrali ich do bielizny i… rozstrzelali. Kilka miesięcy później, śmierć w lesie dopadła także ,,Igłę”. Wszyscy byli dwudziestolatkami, ofiarami emocji towarzyszącymi wojnie domowej.
/Na zdjęciu: Małżeństwo Irena i Alfred Wnukowscy/
Od tej tragedii upływa blisko 80 lat. Zamiast rozgrzebywać rany, warto je zabliźnić i w miejscu tragedii, zamieścić obelisk z krótkim, uzgodnionym napisem. I taki był zamiar organizatorów uroczystości, którzy przygotowali nową tablicę. Nowa jej treść została uzgodniona z organizacjami żołnierskimi i kombatanckimi z Radomia i przyjęta na ostatnim posiedzeniu Komitetu Organizacyjnego budowy znaku pamięci śmierci żołnierzy Wojska Polskiego z Rzeszowa.
Niestety na uporządkowanym przez kombatantów Wojska Polskiego miejscu, świeżo wyłożonym nową kostką brukową, w przededniu uroczystości upamiętnienia zamordowanego Alfreda Wnukowskiego ktoś przymocował tablicę upamiętniającą jego mordercę.
Z okazji 77 rocznicy bratobójczego mordu pod Skaryszewem odbyła się uroczystość upamiętnienia tych tragicznych wydarzeń . Odbył się też apel pamięci poległych.
Z ramienia Nowej Lewicy udział wzięli: Daniel Oliszewski Sekretarz Mazowieckiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy, Waldemar Kaczmarski Przewodniczący Nowej Lewicy w Radomiu, Patryk Fajdek Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. Poza kombatantami i przedstawicielami organizacji społecznych, pocztami sztandarowymi. W uroczystości uczestniczyli także m.in. poseł Andrzeja Rozenek oraz Zbigniew Gołąbek Prezes Zarządu Okręgowego Związku Kombatantów i byłych Więźniów Politycznych w Radomiu. Zarząd Główny ZŻWP reprezentowali Henryk Budzyński oraz Stanisław Kalski, Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych Radom udział wziął przewodniczący Dariusz Jasiński. Obecna była również delegacja z Zarządu Wojewódzkiego ZZWP w Rzeszowie, Koło numer 5 im. Alfreda Wnukowskiego w Rzeszowie, Związek Inwalidów wojennych RP reprezentował Ryszard Trybuł, Związek Weteranów i rezerwistów WP - Stanisław Mazur, Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II WŚ- Roland Dubowski. Obecny był również Komendant Główny Związku pułkownik Zbigniew Żurawski oraz delegacje:
-Oddziału Warszawskiego z Komendantem pułkownikiem Zdzisławem Gnasiem wraz z pocztem sztandarowym,
-Oddziału Świętokrzyskiego z komendantem pułkownikiem Janem Szpakiem z pocztem sztandarowym,
- Oddziałem Grójeckim z komendantem pułkownikiem Związku Jerzym Kasicą z pocztem sztandarowym,
- Oddziałem Radomskim z liczną delegacją i pocztem sztandarowym na czele z komendantem ppłk. Stanisławem Mazurem.
Mogliśmy także zobaczyć przedstawicieli, jak sądzimy młodzieży wszechpolskiej, w celowo zapewne założonych na tę okazję , niestosownych strojach typowo gimnastycznych (krótkie spodenki i podkoszulki), co jest wyrazem braku szacunku nie tylko dla ofiar, ale także dla przybyłych weteranów Wojska Polskiego, często w wieku ponad 90 lat, którzy walczyli za Polskę na frontach II wojny Światowej a także brakiem elementarnego szacunku dla munduru żołnierza polskiego , a także flagi narodowej.
Tuż przed uroczystościami, jak wsomniano wyżej, nieustaleni sprawcy samowolnie założyli nową tablicę upamiętniającą Tadeusza Zielińskiego ps. „Igła”, którego odział zamordował ppłk. Alfreda Wnukowskiego i jego ludzi. Tablica „Igły” została zamontowana podstępnie, pod osłoną nocy, w miejscu przygotowanym wcześniej do zamocowania nowej tablicy upamiętniającej ppłk. Alfreda Wnukowskiego i zamordowanych żołnierzy.
Nowa treść tablicy została uzgodniona z organizacjami kombatanckimi. Ponadto organizacje kombatanckie i społeczne wyremontowały plac, kładąc nową kostkę brukową za zebrane od kombatantów pieniądze, a także odnowiły to miejsce by w czasie uroczystości zamocować przygotowaną wcześniej nową tablicę. Niestety na jej miejscu była już zamontowana tablica ku czci Zielińskiego. Nie wahamy się stwierdzić ,że była to samowola poprzez kradzież miejsca przeznaczonego i wybudowanego do uczczenia innych osób.
Organizacje, dla których bohaterem jest ppor. Tadeusz Zieliński ps.Igła mogą przecież wystąpić do Nadleśnictwa o wyznaczenie terenu, za własne pieniądze przygotować plac, wyłożyć go nową kostką brukową , znaleźć odpowiedni kamień i zainstalować swoją tablicę za własne pieniądze ,a nie na miejscu przygotowanym przez kombatantów ,za pieniądze pochodzące od kombatantów i organizacji społecznych , bo w przeciwnym wypadku jest to kradzież cudzego mienia. Można ten temat było załatwić w sposób cywilizowany.
W czasie uroczystości głos zabrali m.in:
Stanisław Kuśmierski z radomskiego Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, otwierając uroczystości nawiązał do trudnej historii tego miejsca i zaapelował o pojednanie narodowe i szacunek do własnej, czasem trudnej historii. W swojej wypowiedzi stwierdził, że treści zawarte na poprzedniej, zdemontowanej dawno tablicy, nie przystawały do dzisiejszych realiów, dlatego uzgodniono z IPN treść nowej tablicy, która stanęła pod obeliskiem, a pod tą tablicą zostały złożone kwiaty i znicze podczas uroczystości.
Poseł Andrzej Rozenek z kolei powiedział, „Zbieramy tutaj od kilku lat i zawsze zastanawiamy się nad tym, jak upamiętnić przelaną krew żołnierzy Wojska Polskiego. Jak nie dać zapomnieć ludziom o historii, która powinna być nauczycielką dla nas wszystkich, jak nie dać zapomnieć o tym, że tutaj Polak strzelał do Polaka. Jak nie dać zapomnieć o tych trudnych, tragicznych czasach, kiedy ludzie opętani ideologią postanowili wyciągnąć broń przeciwko innym ludziom”.
Głos zabrał także Zbigniew Gołąbek z Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. On także nawiązał do treści starej, zdemontowanej dawno tablicy, z której treścią nie zgadzał się także Związek Kombatantów , ale to środowisko potrafi łączyć przeszłość z teraźniejszością i rozmawia językiem życzliwości. Dzisiaj możemy powiedzieć wprost: hitleryzm i stalinizm, a obecnie także putinizm są symbolami zła i hańbą XX i XXI wieku. Wszyscy pragnęli ojczyzny wolnej, choć szli do niej różnymi drogami. Powinniśmy zastanowić się również nad tym, ale nie wchodzi w rachubę rozbieranie kostki czy przenoszenie tego kamienia – dodał.
Podczas uroczystości wręczono odznaczenia oraz medale pamiątkowe dla osób szczególnie zasłużonych. Po uroczystościach głównych wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na wojskową grochówkę. Podczas tej nieoficjalnej części uroczystości zgromadzeni mogli przy posiłku porozmawiać, wymienić poglądy i wspomniać czasy minionych lat.
Organizatorzy składają serdeczne podziąkowania wszystkim osobom, które przycyzniły się do odnowienia tego miejsca pamięci, w tym za pomoc organizacyjno-finansową. Szczególne podziekowania kierują do organiazcji kombatanckich , żołnierzy i cywilów , za pomoc organizacyjno-techniczną przy organizaji tej uroczystości.
[Opr.Komisja ds/mediów NL i inni/.
Radom, dnia 17 lipca 2023r.
Zdjęcia obrazują przebieg uroczystości [EB]: